Etc.
Fakt 2 – Syndrom sąsiada zapędza Nas w pętle zadłużenia.
Biedniejszy sąsiad (dla porównania to elektryk), zorganizował mnie wystawną kolację niż sąsiad bogaty. Było piwo, chipsy lub mniej cali na ekranie. Przeliczając na promile, porównywalna ilość została spożyta na obydwu kolacjach.Również nie obyło się bez tematu pieniędzy, trwał on chociaż zaledwie http://e-oszczedzanie.pl/oszczedzanie-pieniedzy/jak-oszczedzac/ 10 minut czy dotyczył kosztu transferu bramkarza. Wróciłam do mieszkania zmęczona śmiechem, zrelaksowana i uśmiechnięta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz